Pomaganie innym może być ciężarem. Co wtedy?
Pomaganie innym to piękna cecha, która wpisuje się w ideę człowieczeństwa, przyjaźni i miłości. Empatia i normy społeczne leżące u podstaw takich postaw przekładają się na zacieśnianie więzi międzyludzkich. Umiejętność współpracy, pracy zespołowej oraz osiąganie celów w oparciu o wzajemny szacunek to wymiary, bez których trudno wyobrazić sobie zdrowo funkcjonujące społeczeństwo. Jednak czasem tendencja do niesienia pomocy i uszczęśliwiania innych może okazać się dla nas samych szkodliwa. Nadmierna chęć pomagania może stać się przysłowiową kulą u nogi, ograniczać naszą autonomię i powodować konflikty wewnętrzne. Jak odnaleźć równowagę między pomaganiem innym a dbaniem o własne potrzeby? Kiedy pomaganie staje się ciężarem i co wtedy robić?
Kiedy pomaganie staje się ciężarem?
Pomaganie innym staje się ciężarem, gdy stawiamy potrzeby innych ponad swoje własne dobro. Dzieje się tak, gdy osoba pomagająca zapomina o swoich potrzebach, wartościach i pragnieniach. Rezygnując z indywidualnych celów i komfortu na rzecz spełniania roszczeń drugiego człowieka, ponosimy wielowymiarowe straty. Koncentrując uwagę na innych, tracimy z oczu własne dążenia oraz obszary wymagające zmian.
Warto przeczytać: Dlaczego warto pomagać?
Destrukcyjne pomaganie skutkuje wyrzutami sumienia podczas odmawiania pomocy lub skupiania się na sobie i realizacji własnych zadań. Znacznie obniża to jakość naszego życia i stawia przed pozornie nierozwiązywalnymi dylematami. Taka postawa często wynika z przekonań wyniesionych z dzieciństwa, takich jak:
- pomaganie innym jest obowiązkiem,
- tylko poświęcając się dla innych, jesteśmy wartościowymi ludźmi,
- trzeba zasłużyć na akceptację i szacunek poprzez pomoc innym,
- własne potrzeby są mniej ważne niż potrzeby innych.
Nadmierna chęć pomagania może też wynikać z uzależnienia własnej wartości od bycia potrzebnym. Osoby o niskiej samoocenie często szukają akceptacji poprzez pomaganie, licząc na wdzięczność i docenienie. Problemem jest też stawianie siebie w roli „zbawcy” i branie odpowiedzialności za cudze życie.
Jak pomagać z korzyścią dla siebie?
Aby pomaganie innym nie stało się dla nas ciężarem, musimy nauczyć się wyznaczać granice i dbać o własne potrzeby.
- Bądź uczciwy wobec siebie i innych. Jeśli decydujesz się komuś pomóc, rób to świadomie i bez poczucia przymusu. Szczera rozmowa z osobą, której pomagamy, może rozwiać wiele wątpliwości.
- Pamiętaj, że nie zawsze jesteś w stanie pomóc. Istnieją obiektywne przyczyny, z powodu których pomaganie bywa trudne lub niemożliwe: brak czasu, funduszy, sił czy chęci rezygnacji z własnych priorytetów. Nie miej w związku z tym poczucia winy.
- Znajdź sposób na pogodzenie pomagania z własnymi potrzebami. Nie rezygnuj całkowicie z czasu dla siebie, relaksu i przyjemności. Pomagaj na tyle, na ile jesteś w stanie bez szkody dla siebie.
- Zadbaj o własny rozwój i poczucie własnej wartości. Im bardziej będziesz pewny siebie i stabilny emocjonalnie, tym łatwiej będzie Ci odmawiać, gdy zajdzie taka potrzeba.
- Naucz się prosić o pomoc i wsparcie. Opiekując się kimś chorym lub potrzebującym pomocy, poszukaj osób, które mogą Cię czasem wyręczyć. Nie bój się delegować zadań i dzielić się odpowiedzialnością.
- Pamiętaj, że Twój dobry nastrój pomaga nie tylko Tobie, ale i osobie, którą się opiekujesz. Znajdź sposoby na zrelaksowanie się, oderwanie myśli od trudnej sytuacji. Zdrowy egoizm i troska o siebie to podstawa, by móc pomagać innym.
Co robić, gdy pomaganie jest obowiązkiem?
Czasem znajdujemy się w sytuacji, gdy nie mamy wyboru i musimy pomagać, np. ciężko chorej matce czy ojcu. Nawet wtedy warto zawalczyć o przestrzeń dla siebie i jasno komunikować swoje potrzeby. Wynegocjuj choć trochę czasu wolnego, poproś o sprawiedliwy podział obowiązków między członków rodziny, nie przyjmuj całej odpowiedzialności na siebie.
Dobrym pomysłem jest poszukanie grup wsparcia, np. dla opiekunów osób chorych czy starszych. Wymiana doświadczeń z osobami w podobnej sytuacji pomaga zredukować stres i poczucie osamotnienia. Możesz też poprosić o pomoc przyjaciół czy sąsiadów. Ważne, by tworzyć sobie choć namiastkę życia poza problemem, którym się zajmujesz.
Jeśli mimo wszystko czujesz się przytłoczony i znajdujesz się na granicy wyczerpania, rozważ skorzystanie z pomocy specjalisty – psychologa lub terapeuty. Nie masz obowiązku być niezniszczalnym – masz prawo czuć zmęczenie i zniechęcenie. Profesjonalne wsparcie pomoże Ci poradzić sobie z trudnymi emocjami i zyskać nowe spojrzenie na sytuację.